Nie patrz w przeszłość bo potkniesz się o teraźniejszość i zaprzepaścisz przyszłość.
W moim rozdziale będzie o nieubłaganym upływie czasu, osiągnięciu kobiecej dojrzałości i babskich rozmowach.
Nie tak dawno weszłam w wiek określany jako 50+. Zatem jestem już dojrzałą kobietą i do emerytury mi coraz bliżej. Jak każdy, zauważam mijający czas, ale nie jest to czynnik, który determinuje moje życie. Jednakże nie wyobrażam sobie bezczynnego siedzenia w domu i ograniczenia swojej aktywności do sprzątania, gotowania i zajmowania się wnuczętami. W pewnym momencie mojego życia było to bardzo prawdopodobne. Syn wyprowadził się z domu, a ja po powrocie z pracy usiadłam w fotelu, włączyłam telewizor, wzięłam druty do ręki i pomyślałam, że dokupię jeszcze fotel bujany i zostanę etatową babcią.
Mając 45 lat, uznałam, że za wcześnie na taki marazm. Założyłam profil na Facebooku. Wkrótce okazało się, że jest wiele bezpłatnych, interesujących wydarzeń dla kobiet. Zaczęłam na nich bywać. Wówczas zrozumiałam, że bardzo szybko nawiązuję relacje z ludźmi i uwielbiam organizować wydarzenia. Zawsze też w głębi serca czułam potrzebę dzielenia się z kobietami tymi rzeczami, które są dla mnie ważne i być może komuś też pomogą w życiu. Zawsze też przyświecała mi potrzeba kobiet do bycia w bliskości, otrzymywania wsparcia oraz sposobności do poszukiwania inspiracji dla siebie. Z tego powodu stworzyłam cykl konferencji kobiecych „ECO-KOBIETA, czyli w zgodzie z ciałem i duszą”. Uczestniczki bardzo cenią sobie to wydarzenie, gdzie w kameralnym gronie nawiązują fantastyczne relacje z innymi kobietami, które chcą się rozwijać i wychodzić poza swoją strefę komfortu. Ponadto, wspólnie z Emi Łach stworzyłyśmy cykliczne „Kreatywne spotkania przy kawie”. Spotykamy się raz w miesiącu w kawiarni na warszawskiej starówce. Gromadzimy na nich kobiety w różnym wieku, ponieważ każda z nas potrzebuje bycia we wspólnocie, która daje też siłę do dalszego działania. Jest także przestrzeń na rozmowy „o życiu”.
Za około 10 lat osiągnę wiek emerytalny, ostatnio więc bardzo mocno rezonuje ze mną takie zdanie: „Starość to jest stan umysłu niezależny od wieku”. Chciałabym mieć umysł w innym stanie niż starość. Nie wyobrażam sobie bezczynnego siedzenia w domu. Mam nadzieję być aktywną, samodzielną, energiczną i inspirującą dojrzałą kobietą, bo słowo „emerytka” nie przejdzie przez moje usta. Moim wzorem takiej kobiety jest Elżbieta Dzikowska, która w wieku 80 lat nadal prowadzi bardzo czynne życie. W wywiadzie z nią przeczytałam: „Ale wierzę, że mam przed sobą jeszcze dużo życia, bo pasji i planów mi nie brakuje. Wiekiem nie ma się co przejmować. Powtarzam: ja jestem futuro!”. Bardzo utożsamiam się z tą wypowiedzią. Po etacie, od 4 lat prowadzę swoją firmę Świat Inspiracji, stworzyłam markę „Małgośka to ogarnie”. Jestem pomysłodawczynią i organizatorką cyklu dla kobiet „ECO-KOBIETA, czyli w zgodzie z ciałem i duszą” oraz współtwórczynią grupy dla kobiet „Kreatywna EmMa”, w ramach której organizujemy „Kreatywne spotkania przy kawie”.
Zatem tu i teraz, a nie za chwilę, za miesiąc, za rok. Tu i teraz stawiaj czoło życiu i go kosztuj. Szkoda czasu na odkładania czerpania przyjemności z życia, tym bardziej, że mam lat 50+. Więc Ty również pozwól sobie na czerpanie przyjemności z życia. Masz w zakamarku kuchennej szafki piękną, porcelanową filiżankę? Wyciągnij ją! To w niej pij codziennie poranną kawę. Daj sobie prawo do korzystania z jej piękna i elegancji.
SMAKUJ ŻYCIE JUŻ TERAZ NIE ODKŁADAJ MARZEŃ NA PÓŹNIEJ.
Byciu czynną, dojrzałą sprzyja również współczesny świat, który zmienił postrzeganie roli kobiet na inne niż to sprzed co najmniej 25–30 lat, przypisujące jej jedynie możliwość bycia etatową babcią. Obecnie kobiety w wieku 50–60 lat są aktywnymi osobami. W moim przypadku powiedziałabym, że przeżywam drugą młodość. Wychowałam syna, która już dawno się usamodzielnił. Mogę teraz zyskany czas poświęcić na swoje pasje. A co będę robić za 10 lat? Mam wiele zainteresowań. Robię na drutach i na szydełku i swoją pasją zarażam inne kobiety w ramach kreatywnych spotkań przy kawie i nadal chciałabym to kontynuować. Ponadto uwielbiam układać kwiaty. Potrafię ułożyć świetną kompozycję z… niczego. Może za 10 lat będzie okazja do ukończenia studiów podyplomowych z florystyki na warszawskiej SGGW?
Na zakończenie chciałabym życzyć wszystkim dojrzałym kobietom ODWAGI w drodze do wymarzonych gwiazd.
Felieton pochodzi z książki „Kobiety o kobietach, czyli cała prawda o płci pięknej.” pod redakcją Ilony Adamskiej. Jeśli Cię zainteresował i masz ochotę na więcej, zajrzyj tutaj.